Dom Barbary Denyer znajduje się w Irvington w stanie Nowy Jork, wiosce nad rzeką Hudson, około 40 km na północ od Manhattanu. Jest totalnym dziełem sztuki skrywanym przez artystkę ponad 65 lat. Outsiderka nigdy nie pozwoliła aby jej prace były wystawiane poza domem. Odmawiała prezentacji obiektów w galerii sztuki. Sama pełniła rolę artystki i kuratorki własnego muzeum.
Kim była Denyer? Outsiderką, scenografką, kuratorką, brikolerką i mediumistką.
Po odejściu męża w 1974 roku skierowała swoją energię na „poszerzone ciało psychiczne”, „przejaw swojej duszy na świecie”. Dom postrzegała jako przedłużenie swojej osoby i lustro samej siebie. Denyer dekorowała go, przestawiała niczym duży domek dla lalek, prowadząc grę ze skalą. Artystka mawiała: „Moja wyobraźnia jest najczęściej bombardowana przez przedmioty. Przedmioty są potężne, wiedzą czego chcą i dostaną to”. Zmieniła przeznaczenie porzuconych przedmiotów, zabawek tworząc z ich pomocą dioramy, ołtarze, tryptyki, scenariusze. Nigdy nie używała konwencjonalnych postumentów ani ram do eksponowania swoich prac. Zamiast tego włączała je do mebli, które często ratowała z instytucji religijnych czy z ogromnego magazynu staroci w New Jersey. Każda część domu, każdy pokój, każdy przedmiot stanowiły element większej całości, wizji, inscenizacji, spektaklu, której artystka była nieodłączną częścią. Świadkami przedsięwzięcia były jedynie jej trzy córki i garstka przyjaciół, których przyjmowała zawsze w niezwykłych kostiumach.
Prace Denyer są komentarzami do polityki, religii, seksualności, historii, kobiecości, dziwactw i sprzeczności ludzkiej egzystencji. Ikonografia chrześcijańska zderza się w nich z feministycznym humorem, pociągiem do archetypów, podświadomości i snów. Stosowała pismo automatyczne, prowadziła epistolarne romanse z postaciami historycznymi, m.in. z Jamesem Bowie.
Zgodnie z wolą artystki jej rodzina zachowały dom tak jak go stworzyła, jako kompletne dzieło sztuki.
W 2018 roku fotograf Fred Charles zrobił kilka zdjęć niezwykłego domu.
Polecam:
Raw Vision Magazine #109 / 2022