MARIA PRYMACZENKO
/1908 – 1997/

Chodziła tylko we własnoręcznie uszytych ubraniach, zawsze w długich spódnicach. Zachorowała na Heinego-Medina i od dzieciństwa kulała. Pierwszą pracą artystki był przyozdobiony niebieską glinę dom. Zachwyceni sąsiedzi zaczęli składać u niej zamówienia. Sztukę Prymaczenko odkryła profesjonalna hafciarka Tatiana Floru. Prace wywarły na niej tak silny wpływ, że postanowiła odszukać artystkę. Wybrała się do rodzimej wioski Bolotnya Prymaczenki, aby poznać ją osobiście a następne zaprosiła outsiderkę do eksperymentalnej pracowni przy Muzeum Państwowym w Kijowie, w której ta zaczęła tworzyć. Rok 1937 okazał się przełomowy dla outsiderki. Prace Prymaczenko trafiły na Wystawę Światową w Paryżu, zostały pokazane na wystawach w  Moskwie, Warszawie, Sofii, Montrealu, Pradze.

Przeżycia wojny odcisnęły silne piętno na  twórczości artystki i jej życiu. Prymaczenko straciła męża na froncie, sama wychowała syna. Pracom nadawała znaczące tytuły: „Gołębica rozwinęła skrzydła i prosi o pokój”, „Ten Zwierz się kłoci a nikt się go nie boi”, „Minęło miliardy lat, a takich małp jeszcze nie było”. Jej ostra krytyka wyrażała się w obrazach i tekstach, które zapisywała na odwrocie obrazów. Nie ignorowała w nich tematu zimnej wojny.  W 1986 roku powstał obraz opatrzony znamiennym  tekstem „Panie Regan, popatrz na ten obraz! pomyśl jaki ten atom jest ciężki, nierozumny. No popatrz i pogódź się z nami, żeby był pokój na Ziemi. Atom jest piękny, można się z nim pocackać i pożegnać z bliskimi”. W 1986 roku po katastrofie w czarnobylskiej elektrowni artystka i jej syn odmówili ewakuacji z rodzinnej wsi, położonej 40 km od czarnobylskiej elektrowni. Przeżycia związane z katastrofą uwieczniła w swoich obrazach tworząc „Czarnobylską serię”, w której dawne mityczne zwierzęta otrzymują pazury i kły.  Ostatnie osiem lat swojego życia Maria Prymaczenko spędziła w łóżku. Do samego końca malowała, uczyła,

Była laureatką Państwowej Nagrody im. Tarasa Szewczenki.

Rok 2009 UNESCO ogłosiło Rokiem Marii Prymaczenko.

Na jej cześć nazwano również maleńką planetę: 14624 Prymaczenko.

Polecam:

Dlaczego w sztuce ukraińskiej są wielkie artystki” pod red. Kateryna Jakowłenko

Research Platform, Katarzyna Kozyra Foundation, Ukrainian Institute, 2019

Oksana Zabużko, „Planeta Piołun”, Wydawnictwo Agora, 2022